Washington napisał:Relacje na forum i spolecznosci nie przestaja mnie zaskakiwac:)Wysłane z mojego JY-G4S przy użyciu TapatalkaMasz na myśli moją wyprawę życia do Sopotu?
Higflyer napisał:Masz na myśli moją wyprawę życia do Sopotu?@antia porusza poważny temat, @Higflyer czy to na prawdę najlepsze miejsce na promocję swojego światopoglądu poprzez takie wpisy?
Tak sobie pomyślałem , że jeszcze do Syrii autorka powinna pojechać. I na blogu właśnie to zapowiada. Czekam więc na relację z Aleppo.Był kiedyś taki kozak- dziennikarz. Niestety zginął właśnie w Iraku. Też mówił ciągle o adrenalinie.https://pl.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Milewicz
opo napisał:Higflyer napisał:Masz na myśli moją wyprawę życia do Sopotu?@antia porusza poważny temat, @Higflyer czy to na prawdę najlepsze miejsce na promocję swojego światopoglądu poprzez takie wpisy?Jaki światopogląd? o czym Ty piszesz?
jacakatowice napisał:Znałem osobiście jednego z tych , którzy zginęli w Iraku. Był na misjach w Bośni, Kosowie. Ale z Iraku nie wrócił.jaca -mam wrazenie, ze piszecie o dwoch roznych rzeczach. Ty o koledze, ktory jak przypuszczam dzialal w misjach wojskowych UN, gdzie sama natura tego zaqwodu zwiazana jest ze swiadomym narazaniem sie na ryzyko.Antia o przejazdzce do Irackiego Kurdystanu, ktory na dzien dzisiejszy jest calkiem OK. Jesli Antia to na dodatek ta sama osoba, ktora konsultowala sie ze mna przez travelbita na temat aspektow bezpieczenstwa, to chyba o wyprawie nieco wiem. Nie spodziewalam sie co prawda, ze Antia bedzie sie krecic w okolicach Mosulu, myslalam ze bardziej padnie na Suleimanie, ale .... Sama sie zreszta tez do irackiego Kurdystanu wybieram, tyle ze w maju. Mam nadzieje, ze Mosul juz wtedy bedzie po tej stronie mocy, chociaz akcja rozplanowana jest podobno na jakies 6-8 m-cy 2017.
sofizmat napisał:jacakatowice napisał:Znałem osobiście jednego z tych , którzy zginęli w Iraku. Był na misjach w Bośni, Kosowie. Ale z Iraku nie wrócił.jaca -mam wrazenie, ze piszecie o dwoch roznych rzeczach. Ty o koledze, ktory jak przypuszczam dzialal w misjach wojskowych UN, gdzie sama natura tego zaqwodu zwiazana jest ze swiadomym narazaniem sie na ryzyko.Antia o przejazdzce do Irackiego Kurdystanu, ktory na dzien dzisiejszy jest calkiem OK. Jesli Antia to na dodatek ta sama osoba, ktora konsultowala sie ze mna przez travelbita na temat aspektow bezpieczenstwa, to chyba o wyprawie nieco wiem. Nie spodziewalam sie co prawda, ze Antia bedzie sie krecic w okolicach Mosulu, myslalam ze bardziej padnie na Suleimanie, ale .... Sama sie zreszta tez do irackiego Kurdystanu wybieram, tyle ze w maju. Mam nadzieje, ze Mosul juz wtedy bedzie po tej stronie mocy, chociaz akcja rozplanowana jest podobno na jakies 6-8 m-cy 2017.hejkaTak, jestem na travelbicie jako Atamanka, zalozylam tam watek przed wyjazdem do Iraku
:)
sofizmat napisał:jacakatowice napisał:Znałem osobiście jednego z tych , którzy zginęli w Iraku. Był na misjach w Bośni, Kosowie. Ale z Iraku nie wrócił.jaca -mam wrazenie, ze piszecie o dwoch roznych rzeczach. Ty o koledze, ktory jak przypuszczam dzialal w misjach wojskowych UN, gdzie sama natura tego zaqwodu zwiazana jest ze swiadomym narazaniem sie na ryzyko.Antia o przejazdzce do Irackiego Kurdystanu, ktory na dzien dzisiejszy jest calkiem OK. .Nie wiem jak tam jest [ w Iraku] Gdzie jest bezpiecznie, a gdzie nie. Faktycznie mój znajomy był zawodowym żołnierzem. Jak słyszę Irak , od razu o nim pomyślałem. Sytuacja się zapewne zmieniła. On tam poległ w 2004 roku. Kiedyś w Bośni [ jak tam służył] było bardzo niebezpiecznie. Teraz miesiąc temu sam tam byłem i jest to normalny kraj. Oby w Iraku też tak się stało, jak pogonią do diabła tych morderców w sandałach z ISIS. Z drugiej strony trochę się dziwię [ sam byłem w wojsku 3 lata] że profesjonalna armia , nie potrafi sobie poradzić z tymi terrorystami. Oglądam często filmiki na YT. To co oni prezentują pod względem wojskowym to amatorszczyzna. Zero wyszkolenia. Chyba tylko dzięki terrorowi , używaniu "żywych tarcz" itp nie zostali dotąd rozniesieni na strzępy.
Don_Bartoss napisał:Napisz coś więcej o wizie, bo czytałem że dość niechętnie wydają. Miałaś jakieś wsparcie w procesie aplikacyjnym?Przeciez Kurdystan jest visa -free.
Wizę do Iraku "Kurdyjskiego" dają bez problemu na granicy w Zakho, niegdyś wbijali 15 dni z miejsca, a teraz podobno nawet 30 dni ON ARRIVAL zarówno lądem, jak i samolotem do Erbilu. Domyślam się, że Atamanka nieco "nielegalnie" znalazła się w okolicy Mosulu, leżącego w Iraku właściwym, gdzie linia demarkacyjna pomiędzy "dwoma Irakami" przebiega dość blisko, część trasy do Erbilu można pokonać właśnie przejeżdżając właśnie trasą numer 2 od północy, gdzie bez wizy Iraku można zajrzeć na przedmieścia Mosulu. Inni wolą przejechać bez większego ryzyka omijając zapalne rejony, jadąc najpierw na wschód na Amedi i w dół przez Shaqlawę do Erbilu;)Pozdro i nara, Art.
Don_Bartoss napisał:Napisz coś więcej o wizie, bo czytałem że dość niechętnie wydają. Miałaś jakieś wsparcie w procesie aplikacyjnym?hejkaZadnego problemu z wiza, jechalam ladem z Iranu
:) wprawdzie celnicy nie wieezieli, co z emna zrobic i szukali w wykazach, czy faktycznie obywatele Unii maja bezplatna wize, ale wjechalam
:) No moze sie dziwnie na mnie patrzyli, z takim niedowierzaniem
:)
-- 05 Gru 2016 11:33 -- jacakatowice napisał:Nie wiem jak tam jest [ w Iraku] Gdzie jest bezpiecznie, a gdzie nie. No ale rozmawiamy o Kurdystanie, a nie o Iraku.Nadal Kurdystan nie jest suwerennym panstwem i nalezy do Iraku, wiec to Irak
:)
Tylko pierwsze cytowane zdanie jest mojego autorstwa.Drugie napisał/a @ sofizmat
:D Ty to połączyłaś i wychodzi na to, że nie wiem o nieistnieniu takiego państwa jak Kurdystan.
;)
jacakatowice napisał:Tylko pierwsze cytowane zdanie jest mojego autorstwa.Drugie napisał/a @ sofizmat
:D Ty to połączyłaś i wychodzi na to, że nie wiem o nieistnieniu takiego państwa jak Kurdystan.
;)HejkaCos pomieszalam w cytowaniu
:) sorry
https://spolecznosc.fly4free.pl/blog/2561/irak-bitwa-pod-mosulem/